Obudzone zmysły
Nasza znajomość wychodzi poza ramy zwyczajnej relacji między kobietą a mężczyzną. Jest ona wyjątkowa i niepowtarzalna w każdym detalu, jak każdy z fragmentów urokliwej i pięknej Mrs Quadrifoglio. Zarówno jej ciała, jak i umysłu.
Przekraczając próg sypialni, wiem, że czeka nas coś więcej niż tylko fizyczne zjednoczenie. To jakbyśmy wkraczali do innego wymiaru, gdzie jedynym prawem jest nasze pożądanie. Gdy tylko patrzę w te hipnotyzujące oczy, jestem gotowy na spełnienie wszelkich erotycznych pragnień i fantazji.
Mrs Quadrifoglio ponownie zaskoczyła mnie – pisząc jak wyobraża sobie nasze kolejne spotkanie. Jej słowa wypełniły mój umysł gorącą i narastającą ochotą. Po raz kolejny postanowiliśmy wyjść poza granice codzienności i zanurzyć się w słodkiej i nieskrępowanej rozkoszy…
Choć nasza znajomość trwa już prawie rok, to wciąż odnajdujemy w sobie nowe, namiętne pragnienia, którym chętnie się poddajemy. Wciąż zaskakujemy siebie nawzajem i odkrywamy przed sobą własne tajemnice.
Kilka dni wcześniej napisałam do Pana X : Chciałabym spełnić swoją drobną fantazję – przyjechać do ciebie – nie zważając na pogodę – w skąpej, jedwabnej sukience bez bielizny… gdzie po wejściu do mieszkania przywitałyby mnie twoje ciepłe dłonie a na górze usiadłabym na sypialnianej toaletce i dokończyłbyś ustami (…). Nie muszę chyba pisać, że nie musiałam go namawiać a mój wymarzony scenariusz zmienił się w niebywale intymną, czystą poezję erotyczną i to w szekspirowskim wydaniu 😉
Jedwab
Od wiadomości, w której Ślicznotka przedstawiła swoją fantazję i pomysł na kolejne spotkanie, minęło trochę czasu. Każdy kolejny dzień wyczekiwania, pogłębiał moją ochotę, aż do momentu zjawienia się Mrs Quadrifoglio u mojego progu i to w jedwabiu- tylko w jedwabiu…
Po otwarciu drzwi przywitaliśmy się jak zwykle namiętnym pocałunkiem a moje dłonie szybko zsunęły się po jej talii , którą otulała jedwabiście miękka i skąpa sukienka…aż do jej nagich pośladków. Zdążyłem zaledwie musnąć dłońmi nagie strefy jej ciała i Ślicznotka idąc od razu na górę – prowadziła mnie znów na kolejną, uwodzicielską grę. Wszystko działo się tak jak chciała – a scenariusz Mrs Quadrifoglio zdawał się być jeszcze bardziej ponętny i szalony- niż kiedy go czytałem.
Siedząc na toaletce, bez bielizny… w powalającej kreacji Ślicznotka – rozchylając delikatnie nogi czekała na mnie i na moje gorące dłonie. Zbliżając się powoli, gładziłem okolice jej ud a usta dotykały najgorętszych stref. Co jakiś czas spoglądałem na nią i czekałem na coraz głośniejsze jęki rozkoszy. Tak… uwielbiam ten moment i wiem jak lubi to ona.
Po dłuższej chwili oralnych doznań leżeliśmy już na łóżku. Mrs Quadrifoglio wciąż podsycała moje niedoczekanie nagich skrawków jej ciała – prosząc, aby jej nie rozbierać. Jakby dokładnie wiedziała co dokładnie na mnie zadziała…a po kilku minutach znów wylądowaliśmy gdzieś pomiędzy granicami niebios i piekieł. Totalny, wypełniony po brzegi seksualny odlot(…)
Tego wieczoru – a złożyło się na to kilka drobnych gestów i rzeczy, które zaplanowaliśmy dla siebie nawzajem doznałam najdłuższego, hipnotyzującego a zarazem najbardziej niewinnego orgazmu ever – oczywiście nie był to jedyny a jeden z wielu, które przeżyłam znów dzięki Panu X i jego niekończącej się chęci na mnie ;).
Seks, czekolada i…seks?
Jak okazało się za chwilę to była dla nas tylko rozgrzewka. Pomiędzy pierwszym a kolejnym razem żadne z nas nie pomyślało o przerwie. Jak tylko skończyłem(…) Mrs Quadrifoglio zaczęła zachłannie całować moje usta i tym razem ja miałem okazję spełnić swoją słodką fantazję. Przysłoniłem jej oczy aksamitną opaską a na jej nagie już wtedy ciało zaczęły spływać rozgrzane krople czekoladowego wosku.
Powoli i delikatnie przesuwałem się w dół, czując jak jej dłonie drżą z rozkoszy i niepewności, szukając moich. Wokół nas unosił się zapach seksu, czekolady i… seksu, tworząc niewidzialną i zmysłową mieszankę. Przed sobą miałem rozochoconą, odrobinę zdominowaną Mrs Quadrifoglio i jej nagie – błyszczące od wosku ciało – piękny, uwodzicielski i nie do opisania słowami widok. To jeden z tych momentów, który chciałbym w swojej pamięci zachować na dłużej, aby móc do niego wracać kiedy tylko będę mieć na to ochotę.
Ona była jedwabiem, którego nigdy wcześniej nie dotknąłem, a teraz miałem okazję całkowicie się w nim zatopić.
Nicholas Sparks
Nienasycenie
Ten wieczór był wyjątkowy pod wieloma względami – odbyliśmy dwie dzikie, pełne namiętności gry. Jak zwykle nie wypuściłem od siebie Ślicznotki tak po prostu… Po wszystkim w naszych głowach pojawiły się kolejne pomysły. Zarówno Mrs Quadrifoglio jak i nasza znajomość nie przestają mnie zaskakiwać. Już wkrótce sami przekonacie się o tym, jak daleko sięga nasza wyobraźnia :P.
2 Komentarzy
siarra
ekstra opowiadanie
Mrs Quadrifoglio
Nie mogłoby być inne po takich emocjach 😉
Ponownie dziękujemy 😉